czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział 1.

Wsiadłam  w autobus i ruszyłam w stronę szkoły. Wsadziłam słuchawki w uszy i słuchałam mojej ulubionej piosenki 1D. Nie wiedziałam jeszcze co mnie czeka w szkole. Byłam ciekawa i bardzo podekscytowana. Dojechałam do szkoły w jakieś 15 minut zdążyłam się na słuchać moich ulubieńców i w szczepić w siebie dawkę pozytywnej energii której mi brakowało do szczęścia. Wysiadłam z autobusu i poszłam szukać swojej szafki. Okazało się że Tay już na mnie czekała, żeby uświadomić mi że chodzimy do jednej klasy. Ucieszyłam się zresztą tylko ona potrafiła mnie podtrzymać na duchu. Niestety ona musiała pozarywać do jakiegoś chłopaka. Stanęłam przed swoją szafką. Schowałam swoje rzeczy wzięłam ołówek zeszyt i książkę do angielskiego. Zapomniałam że muszę wziąć plan lekcji z torby i wszystko upadło mi na ziemie. Schyliłam się żeby to podnieść i uderzyłam głową w chłopaka pomagającego mi właśnie. Zaśmiałam się i spojrzałam mu prosto w oczy. Znałam te oczy doskonale, to był Harry. Podniosłam się i uśmiechnęłam do niego.
- Hej, nic ci nie jest ?- zapytałam zaciekawiona.
- Nie, a czemu niby to ja chciałem pomóc i się zderzyliśmy - zaśmiał się uroczo - ej czy ja cie aby przypadkiem  znam ?
- No nie wiem możliwe, jestem Wiktoria - podała chłopakowi dłoń .
- Mnie znasz zapewne Harry. Detektyw Harry Styles. - uścisną moją dłoń. - ty czekaj , a to nie ty wpadłaś na mnie na koncercie po olimpiadzie ?
- Ech tak to ja, jak poznałeś ?
- Po twoich ślicznych oczach. - zaśmiał się
- Dziękuje bardzo. No wiesz ja chyba idę już na lekcje, nie chce się spóźnić.- zamknęłam szafkę.
- A z kim Wiktoria ma pierwszą lekcje ?
- Z panią Beninkton. - odpowiedziałam szybko. 
- O to będę miał koleżankę która da mi ściągać -zaśmiał się.
Ja pokiwałam głową i poszliśmy do sali. Trafiliśmy tam minute przed dzwonkiem bo Harremu zamarzyła się Latte. Usiedliśmy w ławce którą ten idiot wybrał. Siedziałam i słuchałam to co nauczycielka mówi jednak nie mogłam się skupić bo Hazza cały czas mnie zaczepiał. Nie mogłam nic na to poradzić. Lekcja z nim trwała naprawdę długo. Gdy tylko zadzwonił dzwonek on zabrał swoje rzeczy i moje. Pociągną mnie na aule.Mieliśmy przerwę 30 minutowa, bo to była śniadaniowa.Można było nic nie robić. ale bo jeść śniadanie. Gdy tam doszliśmy Styles kazał mi usiąść na ławce która stała przed wielką sceną. On wszedł na scenę i zaczął ustawiać statywy od mikrofonów. Nagle do sali wleciała reszta zespołu. Staneli na scenie i niestety Zayn i Liam mnie zobaczyli i od razu do Harrego z milionem pytań.
- Hazza kto to jest ? - zapytał Malik a Payne mu przytakiwał.
- A no tak. Przedstawiam wam Wiktorie, moja kumpela z klasy. To na nią wpadłem wtedy na koncercie.- uśmiechną się wesoło - Wiki ich ci nie muszę przedstawiać prawda.
- Dokładnie. Znam ich imiona już chyba na pamięć.- zaśmiałam się. 
Liam i Zayn podeszli do mnie i zacieli się tulić troszkę się wystraszyłam. Nagle.....

------------------------------------------------------------------
Na razie tyle nie chce mi się więcej pisać dziś :D
Następny napiszę dłuży i ciekawszy .

4 komentarze:

  1. Nagle... No proszę cię, nie urywaj w takich momentach :|
    Zapraszam do mnie: http://wemakeupthenwebreakupallthetime-1d.blogspot.com/
    a rozdział fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. W TAKIM MOMENCIE ????
    No proszę Cię, Nie rób tak bo ja zawału dostane!!
    Tak się cieszę, ze Harry rozpoznał Wiktorię z Olimpiady i siedzi z nią w ławce :)
    Nie mogę doczekać się następnego !!
    Kiedy będzie ?:*
    Weronika <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tak można, przecież teraz mnie ciekawość całkowicie pożre xD
    Czekam z niecierpliwością na kolejny!
    'Detektyw Harry Styles' -> uuuuu :D
    Rozdział naprawdę fajny, więc szybko pisz dwójkę :)
    A w wolnej chwili zapraszam do mnie http://1dobrocilomojswiatdogorynogami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Urywać w takim momencie? No jak można ;d
    Też bym chciała sobie tak na Harry'ego wpadać. Ale z niego musi być gaduła, no. Nie pozwolić tak dziewczynie skupić się na lekcji. Nie ładnie. Nie ładnie.
    Okej, ciekawa jestem co tam dalej będzie.
    A jeśli masz chwilę, to zapraszam do mnie:
    www.lay-with-me.blogspot.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń